PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=210898}

Babel

7,4 172 393
oceny
7,4 10 1 172393
7,0 23
oceny krytyków
Babel
powrót do forum filmu Babel

Zawiodłem się

ocenił(a) film na 3

Rozpoczynałem oglądanie tego filmu z wielkim entuzjazmem ponieważ bardzo cenię Brada Pitta i większość filmów, w których występował bardzo mi się podobała. Ponadto nagrody, jakie otrzymał ten film dawały nadzieję a wręcz przekonanie, że będzie co oglądać. Niestety film był po prostu mało interesujący a wręcz nudny, szkoda.

ocenił(a) film na 8
Piecyk182

Za mało Brada Pitta? Cate też wydusiła z siebie jakieś pół zdania.hehe
Nudy takie, że do 3 siedziałem i gryzłem paznokcie z napięcia. No, ale nie to ładne co kto lubi itd.

ocenił(a) film na 4
Piecyk182

Zgadzam się - nudny i przydługi - wiele scen nic nie wnoszących do fabuły, która sama w sobie pozostawia wiele do życzenia. Kolejny film nacechowany amerykańską megalomanią.

ocenił(a) film na 3
Piecyk182

Nudny jak flaki z olejem, a ten motyw z ta chinka juz wogole z dupy wziety!

snail_1981

Gdybys ogladal,to wiedzialbys ze to byla Japonka.

ocenił(a) film na 10
snail_1981

Twoja ignorancja nawet nie tyle wyrazą się ze słowa "chinka" ale po prostu wyziera z tekstu "w ogole z dupy wziety". Widać zero myślenia, tytuł uznałeś za przypadek albo jesteś półgłowkiem i nie umiesz powiązać różnych wątków. Po co się brać za takie trudne filmy?

ocenił(a) film na 3
jurata

Po co zaraz mnie obrazasz. Chyba mam prawo wyrazic swoja opinie?
Jesli dla ciebie nudny film znaczy trudny to ogladaj sobie dalej te "trudne" filmy i udawaj wielkiego znawce kina!
PS.Co do "zero myslenia" i bycia "polglowkiem" to definiujesz tym siebie, bo raczej osoby ktore umieja tylko obrazac pasuja jak ulal pod te okreslenia.

ocenił(a) film na 10
snail_1981

Ja mam prawo wyrazić swoją, jeśli widzę że wypowiada się ktoś, kto o filmie nie ma zielonego pojęcia. Nie udaję wielkiego znawcy kina, wyrażam opinię jak każdy normalny człowiek.
Radzę przeczytać jeszcze raz i ZE ZROZUMIENIEM moją wcześniejszą wypowiedź. Napisałam, że nie myślisz, skoro nie umiałeś powiązać motywu JAPONKI(nie Chinki, to dlatego nazwałam Cię ignorantem) ALBO(podkreślam, albo) jesteś głupi i po prostu nie możesz ogarnąć kilku wątków naraz. Powiedz mi, jeśli ktoś, tak jak Ty, wypowiada się na temat tak złożonego filmu "to są flaki z olejem, motyw z chinka z dupy wziety" to jak mam reagować? Cieszyć się, że ktoś nie dość, że nie ogląda filmu uważnie to jeszcze nie zastanowił się nad nim ani chwili? Powtarzam, po co się brać za takie filmy?

ocenił(a) film na 10
snail_1981

P.s. Już w tym zdaniu widać Twój tok myślenia - "jeśli dla Ciebie nudny film znaczy trudny". Nie, wcale nie i dobrze o tym wiesz. Dla mnie ten film nie był nudny. Widać się nie zgadzamy, ale ja, w przeciwieństwie do Ciebie mam jakiekolwiek argumenty dlaczego tak uważam a Ty wysiliłeś się na "nudny jak flaki z olejem" co według Ciebie tłumaczy wszystko.

ocenił(a) film na 3
jurata

Skoro dla Ciebie nazwanie kogos niemyslacym polglowkiem to sa argumenty to bardzo przepraszam ale nie mamy o czym dyskutowac. Argumenty pierwsza klasa!
Moze i moj komentarz nie byl najwyzszych lotow, ale bylem tak zniesmaczony tym filmwem, ze tylko tyle mialem ochote napisac. Moze i go nie zrozumialem, ale poprostu nie mialem ochoty sie w niego zaglebiac! I nie sadze, zeby moj post byl podstawa do obrazania mnie! Gdybys byla tak super inteligetna jak Ci sie wydaje to zamiast nazwac kogo polglowkiem starala bys sie go przekonac, ze sie myli! Widac w necie wiekszosc udaje kogos kim nie jest.

ocenił(a) film na 10
snail_1981

Dalej nie nauczyłeś się czytać ze zrozumieniem.
Przepraszam i jest mi przykro, że poczułeś się obrażony przeze mnie. Natomiast napisałam ALBO. I to nie były moje argumenty. Wybierz jedną z opcji, bo jak widzisz sama jej nie umiałam wybrać, nie znając się. Poza tym, skoro sam piszesz ze nie miałeś "ochoty sie w niego zaglebiac" to po co piszesz ze byl taki beznadziejny? Mogłeś sobie darować komentarz, przemyslec film w ciagu tygodnia a potem coś napisać.

ocenił(a) film na 3
jurata

Rece opadaja jak czytam Twoje posty. Nie dosyc, ze nie potrafisz ogarnac tego co ja napisalem to, co gorsze, tego co sama napisalas! Napisalas, ze jestem albo niemyslacy albo glupi czyli tak czy siak mnie obrazasz!
Poza tym piszesz, ze w przeciwienstwie do mnie masz "jakies" argumenty odnosnie filmu, ktorych nie raczysz przedstawic (wiesz co wogole oznacza slowo "argument"? - ja ich w Twoich postach nie widze).
To, ze nie mialem ochoty sie w ten film zaglebiac to znaczy, ze w moim odczuciu byl slaby i z calym szacunkiem ale nie ty bedziesz decydowac czy skomentuje ten film na filmwebie czy nie! Zreszta po to jest forum, zeby napisac co sie sadzi o danym filmie.
Nie klocmy sie juz bo to nie ma sensu. Tobie sie film podobal mi nie i na tym zakonczmy temat. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
snail_1981

Zgadzam sie. Inne polaczenia ok ale motyw z chinka do niczego tam nie byl potrzebny i nic nie wnosil.

Piecyk182

Zgadzam się strasznie nudny i właściwie po godzinie oglądania dalej nie wiadomo o co biega
Ale chyba nie mam prawa go oceniać, bo wyłączyłam go po tejże 1 godz. a właściwie po momencie, kiedy ta młoda Chinka pokazywała publicznie swojego jak ona to nazwała "włochatego potwora" Poczułam się bardzo zniesmaczona. Ten film jest po prostu obleśny... nie chcę spojlerować, więc nie będę opisywała konkretnych scen. Ale nie dość ten mały chłopiec na skałach, to ta Chinka to grube przegięcie.

Jestem zawiedziona tym filmem, szczerze nie polecam.

ocenił(a) film na 8
Jus_tynaa_a

"nudny i właściwie po godzinie oglądania dalej nie wiadomo o co biega"

świetny komentarz. szczególnie spodobało mi się zdanie, które przytoczyłem. nic dziwnego, że zawiodłaś się na filmie.. porada na przyszłość - włącz myślenie/wyobraźnię.

film z przesłaniem, nie przez przypadek jego tytuł ma taką nazwę. nie ma tu szybkiej akcji, jest natomiast klimat jaki wytwarzają 3 połączone ze sobą motywy. dodatkowo świetna muzyka i dobra gra aktorska. 8/10

ocenił(a) film na 9
przemopk

no właśnie, to jest film z przesłaniem. ale nie wszyscy muszą go rozumiec. Dodatkowo dla niektórych pewnym utrudnieniem była wielowątkowośc fabuły, która dopiero na końcu filmu przynosi odpowiedź na wiele pytań

ocenił(a) film na 6
przemopk

Oglądając ten film a w zasadzie sposób ukazania kilku historii w nim, wzajemnie powiązanych, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że gdzieś już coś podobnego widziałam. Nie trzeba było szukać daleko i naprowadził mnie Gael García Bernal czyli filmowy Santiago, który grał w "Mamucie" jedną z głównych ról. Tylko, że Babel nie sięga Mamutowi do pięt. Tam nie wycięłabym żadnej sceny bo każda jest kluczowa i wprowadza nas w psychikę bohaterów, zaś tutaj wszystko dłuży się niemiłosiernie. Pewne wątki są zupełnie niepotrzebne i tylko wybijają nas z rytmu, Które? A no zupełnie niepotrzebne rozwodzenie się nad historią Japonki- córki biznesmena, i jej dziwne fascynacje mężczyznami, przedłużane sceny z wesela, pokazywanie jakiś tańców przez prawie 10 min i patrzenie jak bawią się ludzie to już zupełny bezsens musiałam przewijać klatkami ten moment. Skłamałabym gdybym powiedziała, że film nie był interesujący. Owszem zapowiadał się naprawdę ciekawie, i tak pewnie by było przez resztę filmu gdyby pozostano przy wątkach rodziny z Maroka, pary Amerykanów i Niani przekraczającej nielegalnie granicę z dziećmi, wtedy moglibyśmy nawiązać z tymi ludźmi jakąś więź i skupić się bardziej na tych wątkach a nie być rozpraszanym w trudnych chwilach przez dziwne popędy Japonki i jej koleżanek.. wystarczyłoby tylko na koniec to, że dotarliby do jej ojca.

Nie wiem dlaczego ale zazwyczaj kiedy oglądam film, gdzie na webie większość wątków na forum to zachwyty nad jakimś filmem ja jakoś dziwnym trafem nie mogę się z tym zgodzić.. Męczyłam się przez prawie 2,5 godz... Wszystkim za to polecam obejrzenie filmu "Mamut"- coś o naprawdę podobnym klimacie jednak 100 razy lepsza historia i cudowne zdjęcia i wtedy może zrozumiecie moje porównanie do Babel, a raczej babol...

renata_

"Mamuta" jeszcze nie oglądałam, ale pewnie spodoba mi się, bo nie dość, że gra tam Gael, to jeszcze lubię ten efekt, gdzie parę historii łączy się ze sobą w filmie. Z tego typu polecam również "Amores perros".
W każdym razie mnie "Babel" zachwycił a już bynajmniej nie zanudził. Ale mogę zrozumieć, że dla niektórych był zbyt "rozwleczony"; w końcu nie cechuje go żywa akcja. A moment Japonki był bardzo ciekawy i nie chodzi tutaj o dziwne fascynacje mężczyznami, ale o to, że czuła się niekochana i nikomu niepotrzebna i szukała miłości gdziekolwiek i u kogokolwiek.

ocenił(a) film na 6
Weronekk

co do rozwleczenia to ja lubię takie filmy i bardzo często takie rozwleczone właśnie oglądam, ale w tym coś nie "załapało". Mamut z tego co kojarzę też trwa ponad 2 godziny i żadnej akcji tam raczej nie znajdziemy ale jakoś bardziej chwycił mnie za serce. Poza w tym Gael w Mamucie wygląda naprawdę interesująco ;) Jak ktoś gdzieś kiedyś napisał "lubię flaki z olejem ale te było niedogotowane". A Mamuta obejrzyj koniecznie, myślę, że nie pożałujesz, pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
renata_

Oglądałam "Mamuta" i jak dla mnie "Babel" jest znacznie lepszym filmem. W tym ostatnim ukazana jest po prostu szersza perspektywa. Perspektywa znacznie ciekawsza, bogatsza w międzykulturowe konteksty. W Mamucie wszystko oglądamy z perspektywy tylko jednej rodziny. Wątek problemów imigrantów jest zdecydowanie najlepszy z całego filmu.
"Babel" jest być może trudniejszy, ale dużo ciekawszy. Ja nie miałam wrażenia rozwleczenia i żadnym momencie filmu się nie nudziłam. Podczas oglądanie "Mamuta" tez się nie nudziłam, jednak za mała perspektywa jak dla mnie. Zdecydowanie bardziej polecam "Babel" .

ocenił(a) film na 6
jusweg30

no i to są właśnie gusta i guściki :) nie ma powodów by się spierać bo każdy ma prawo do swojego zdania. pozdrawiam :)

renata_

Ja właśnie jestem po obejrzeniu "Mamuta" (dopiero^^) i popadłam w depresyjny nastrój. Bardziej podobał mi się "Babel" i to bez dwóch zdań ;) Ale oczywiście seansu nie żałuję, bo film jest dobry.

renata_

Obejrzyj jeszcze raz... to jest jak czytanie ze zrozumieniem - użyj głowy! Kazdy watek dodawal do filmu nastepną część układanki...

P.S. Filmów sie nie porównuje, tym bardziej takich!

ocenił(a) film na 6
matti509

Filmów się nie porównuje.. no proszę Cię... ale bez takich głupot... :) porównywać to każdy sobie może co tylko zechce, tym bardziej te 2 filmy o podobnym charakterze i sposobie realizacji. Może zaraz napiszesz, że filmów tym bardziej takich się nie ocenia? Nie masz nic konstruktywnego do napisania to daruj sobie i nie zaśmiecaj tematu. Jeśli już ktoś ma tu problem ze rozumieniem to chyba jedynie Ty bo nigdzie nie napisałam, że tego filmu nie zrozumiałam, po prostu dla mnie niepotrzebnie był rozwlekany o pewne wątki, których jeśliby nie było to dla mnie byłby ciekawszy.

Jus_tynaa_a

Haha, to Ty chyba filmów Almodovara nie oglądałaś - tam dopiero miałoby Cię co obrzydzić.

Szczerze polecam ;)

Jus_tynaa_a

Na boga,od kiedy Tokio jest stolica Chin???Ktos a taka wiedza faktycznie powinien ogladac tylko ,,Klan".Film SUUUUPER,czs na nim strzelil mi jak z bicza.
Do tej chwili zaluje,ze sie skonczyl!Arcydzielo!

ocenił(a) film na 9
Jus_tynaa_a

panorama ogromnych nowoczesnych wieżowców to według ciebie Chiny.....? bo nazywasz ją Chinką..... Boże...

ocenił(a) film na 9
Jus_tynaa_a

NIE WIADOMO O CO BIEGA ?????? Boże.... albo masz niskie iq albo mało lat.

Rockman92

Daruj sobie te "Boże..." i osobiste wycieczki, w tym momencie zupełnie niestosowne.
Wyraziłam swoje zdanie i nie masz prawa mnie za to krytykować.
A co do dziewczyny... Jaka to różnica, Chinka, Japonka... w każdym razie Azjatka.
I jak już napisałam wcześniej, obejrzałam tylko godzinę filmu, więc najwyrażniej nie dotarłam do fragmentu, w którym mowa jest gdzie dzieje się akcja.

Jus_tynaa_a

Cóż... jak tobie powiedzą że to żadna różnica między tym czy jesteś Polką czy Rosjanką i nie masz nic przeciwko, to chylę czoła przed prawdziwą kosmopolitką i obywatelką całego świata;)

Jus_tynaa_a

Taka ignorancja mnie dobija...,,A co do dziewczyny... Jaka to różnica, Chinka, Japonka... w każdym razie Azjatka.".Hehe.To może co za różnica-Polka,Słowaczka czy Białorusinka w każdym razie Europejka!:))

ocenił(a) film na 8
ajanina

gdzie ja jestem? zarejestrowałem się na filmweb, czy na stronie towarzystwa geograficznego? ^^

Charlie.fenderson

Zgadzam się, na tym forum, należy uważać na każde słowo. Inaczej rozszarpią cię na strzępy.
"I jak już napisałam wcześniej, obejrzałam tylko godzinę filmu, więc najwyrażniej nie dotarłam do fragmentu, w którym mowa jest gdzie dzieje się akcja."
Tak, przyznaję się. Nie wiem jakiej narodowości jest główna bohaterka, po prostu zgadywałam. Zabijcie mnie.

Jus_tynaa_a

Racja, mogła się chociaż wydepilować buahahaha!!! Sorry musiałem. Bo mi się przypomniała ta scena.

ocenił(a) film na 8
Piecyk182

nudny? sorki, ale chyba ktoś nie dorósł do takich filmów.

ocenił(a) film na 3
ariat

:-)

ocenił(a) film na 3
ariat

I to napisała osoba, która Sagę Zmierzch ocenia na 8...

ocenił(a) film na 8
Piecyk182

Ależ oczywiście i nic złego w tym nie widzę :)

ocenił(a) film na 9
ariat

Całkowicie się z tym zgodzę
a dla tych co się nudzili bo się nic nie działo polecam "Drużynę A" (lub podobne) - tam się zawsze coś dzieje i w sam raz dla tak "wysublimowanych kinomanów"
A tych co wyłączyli po 40 min, godzinie, ... i nie oglądali w całości ale się wypowiadają pozostawię bez komentarza

ocenił(a) film na 6
gina2006

Fajnie, ale nie ironizuj z innych tylko dlatego, że nie podobał im się film. I nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, bo nie każdy nie podzielający zachwytu akurat nad tym filmem musi być fanem taniej sensacji. Nie siej hipokryzji bo wybacz ale nie uwierzę, że zawsze podzielasz zdanie większości oglądając film z wysoką oceną na webie. A jeśli się mylę to Ci tylko współczuję bo każdy ma prawo i powinien mieć własne zdanie bez sugerowania się po obejrzeniu oceną filmweb. Bo co ? jeśli ocenię film ze średnią 8.0 na 5.0 to już oznacza że jestem idiotą, który jest zbyt ograniczony żeby pojąć takie dzieło.. Czy każdy kto myśli inaczej niż większość od razu musi być niedorozwinięty i nie dość dorosły na ten film? Strasznie mnie wkurza takie upraszczanie sytuacji i generalizowanie wszytskiego .. Bo jeśli ja oceniłem na 10 a Ty na 5 to oznacza, że jesteś głupi bo go nie rozumiesz.i najlepiej obejrzyj jeszcze z 10 razy to może załapiesz.... dyskusja rodem z piaskownicy.

ocenił(a) film na 5
ariat

Do czego konkretnie w tym filmie nie dorosłem?
Nudny i przewidywalny, co w wypadku takiej konstrukcji filmu, jest nie do wybaczenia.
Fabuła jakaś jest, muzyka dobra. Ale nuda, nuda, nuda.

ocenił(a) film na 6
ariat

Film jest ubogi w dialogi, a przy tym dość długi, nie każdemu siada taka forma, stąd opinie że jest nudny, co nie znaczy że każdy kto tak mówi jest idiotą i nie zrozumiał filmu.

ocenił(a) film na 6
Piecyk182

Film może nie nudny ale trochę przydługi. Wynika to przede wszystkim z kilku dłużących się, nic nie wnoszących scen np. to wesele w Meksyku.
Nastawiony byłem na coś lepszego pod względem emocji, a tak żadna z historii nie poruszyła mnie na tyle, żebym nie mógł zasnąć w nocy.
=
Muzyka fajna, fabularnie dobrze, ale całościowo niestety poniżej oczekiwań. Być może za bardzo sugerowałem się pozytywnymi recenzjami.
6/10

ocenił(a) film na 6
Kraven

Z Tobą zgadzam się w stu procentach.

ocenił(a) film na 6
Piecyk182

Hej

Ja również odniosłam wrażenie pustości tego filmu. Za mało gry aktorskiej a za dużo ciszy, a chyba to cisza właśnie miała odwalić całą robotę w kwestii tematyki. Męczyłam się strasznie, do tego nerw mnie zżerał co się stanie tym dzieciom w Meksyku ;) Duński "Mamut" bardzo koresponduje z konstrukcją tego filmu, jest natomiast o niebo lepszy - może nie odkrywa Ameryki ale przesłanie i realizacja filmu jest solidna. Do tego również gra tam Gael García Bernal. Polecam tym którzy zawiedli się równie mocno na Bablu:) jak ja. Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Zurawina_fw

po 40 minutach miałem dość. Tak się już dawno nie zanudziłem :)

ocenił(a) film na 1
Zurawina_fw

Wielowątkowość fabuły, która dopiero na końcu filmu przynosi odpowiedź na wiele pytań, nie sprawiła mi problemu, a i tak uważam, że film jest długi i wieje nudą. Choć z drugiej strony, oglądałam ten film na pierwszej randce z moim przyszłym mężem, a ta pierwsza randka nas zbliżyła, bo stwierdziliśmy, że oboje nie zrozumieliśmy tego filmu. Suma summarum film kiepski, ale cieszę się, że go obejrzałam.

ocenił(a) film na 7
Piecyk182

scenariusz jest po prostu genialny. Rzadko kto potrafi spojrzeć na świat z tak różnych punktów widzenia, a co więcej zestawić je w tak realistyczny sposób w jednym filmie. Widać, że autor podszedł do sprawy z ambicją. W dodatku świetna gra aktorska i muzyka.
Jednak zgodze się, że rzeczywiście miejscami za bardzo wali nudą i dlatego film nie jest dla każdego

ocenił(a) film na 6
piesiu567

Jeśli szukasz naprawdę genialnego scenariusza gdzie wszystko dopięte jest na ostatni guzik, w którym również patrzymy na świat z różnych punktów widzenia a wszystkich bohaterów łączy jedno zdarzenie to polecam ci gorąco film tego samego reżysera "Amores Perros". Jak dla mnie o niebo lepszy od Babel.

ocenił(a) film na 9
Piecyk182

No proszę to ja dla równowagi - obejrzałam film POMIMO obecności w nim Brada, którego nie znoszę, i właśnie wyjątkowo mi się podobał. Nie przeczę, że film jest długi, ale bynajmniej nie nudny, wręcz kipi emocjami - chwilami napięcie było wręcz trudne do wytrzymania. Wszyscy podkreślają brak możliwości porozumienia jako główny motyw filmu - ale dla mnie wyjątkowo wyraźne (i szczególnie poruszające) było w nim pokazanie dzieci i ich cierpienia wynikającego z działań lub zaniedbań - nieodpowiedzialności dorosłych. Nieprzypadkowo reżyser zadedykował "Babel" swoim dzieciom.

ocenił(a) film na 9
azosiolek

Pierwsze Twoje zdanie - podpisuje się tylko pod: "wyjątkowo mi się podobał"
Reszta bezapelacyjnie OK !

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones